Mazowsze
Materiały udostępnione dzięki uprzejmości Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej
Największy na Mazowszu i niezdobyty w średniowieczu zamek do dziś zachował potężne mury z 2 okrągłymi basztami: Arsenałem i Basztą Więzienną. Swym pięknem kuszą odnowione mury zamkowe, odkryte na basztach freski sprzed 600 lat i kontrowersyjnie odbudowany „Mały Dom” – najstarsza rezydencja książęca na zamkowym dziedzińcu. Legenda głosi, że na zamku ukryto skarb książąt mazowieckich, którego strzeże wielki czarny pies. Wystarczy tylko bestię pogłaskać, a ta wskaże tajną komnatę... Z zamku warto wybrać się na spacer Traktem Książęcym wiodącym od XIX-wiecznego ratusza przez ul. Warszawską do Muzeum Szlachty Mazowieckiej. Stąd, ul. 3-go Maja w stronę najbardziej tajemniczego miejsca w Ciechanowie – na Farską Górę z XIX-wieczną dzwonnicą. To tu wznosił się warowny gród, a wcześniej być może świątynia pogańska. W okolicach Ciechanowa warto zajrzeć też do Gołotczyzny – pięknego dworku, w którym zachowano pamiątki po polskiej szlachcie, oraz do willi „Krzewni” z pamiątkami po Aleksandrze Świętochowskim, czołowym przedstawicielu polskiego pozytywizmu. 50 żelbetowych schronów, budowle ziemno-drewniane i okopy przez 3 pierwsze dni II wojny światowej powstrzymywały atak hitlerowskich wojsk. Niemcy stracili wtedy aż 39 czołgów, a otaczające Mławę potężne umocnienia nazwali „polską linią Maginota”. Zespół schronów zachował się do dziś praktycznie w całości i można go oglądać, wędrując z rynku w Mławie czerwonym szlakiem turystycznym „walk wrześniowych 1939 r.” Ale zanim wyruszymy szlakiem fortyfikacji, warto na chwilę zatrzymać się na rynku, by obejrzeć późnobarokowy ratusz i secesyjne kamieniczki. Pierwsze schrony szlaku znajdują się koło wsi Windyki; w Uniszkach Zawadzkich (przy trasie Warszawa – Gdańsk) mieści się mauzoleum obrońców Mławy, najpoteżniejsze zaś fortyfikacje położone są za zalewem Ruda nad rzeczką Mławką. W sierpniu w okolicy Uniszek odbywa się jedno z najlepszych widowisk historycznych w Polsce: „Rekonstrukcja Bitwy pod Mławą” – jedyne, rozgrywające się w oryginalnej scenerii fortyfikacji z 1939 r. Na północ od Ostrołęki rozpościera się Puszcza Zielona. 200-letnie, 30-metrowe dęby, zachowane do dziś obrzędy ludowe oraz tradycyjne jadło zapraszają na wyprawę do krainy Kurpiów. Pierwsi Kurpie znajdowali w puszczy schronienie przed najazdami, pańszczyzną lub wyrokami sądowymi. Stworzyli unikalną kulturę, m.in. tradycję przygotowywania wielkich palm wielkanocnych, budowę pięknie zdobionych domów oraz oryginalne obrzędy weselne. Te ostatnie można podziwiać podczas imprezy folklorystycznej „Wesele Kurpiowskie” odbywającej się w czerwcu w skansenie w Kadzidle. Kurpiowskie motywy zdobnicze oraz najpiękniejsze ludowe rzeźby religijne odnajdziemy w ostrołęckim Muzeum Kultury Kurpiowskiej na rynku imienia generała Bema. Słynną szarżę wojsk dowodzonych przez generała w czasie bitwy z Rosjanami pod Ostrołęką w 1831 r. upamiętniono, wznosząc mauzoleum na terenie dawnych fortów rosyjskich (ul. Warszawska). W Ostrołęce warte uwagi jest również bogate wnętrze kościoła św. Antoniego Padewskiego (ul. Gomulickiego) przypominające najpiękniejsze barokowe bazyliki europejskie. Wizytówką Płocka jest Wzgórze Tumskie ze wspaniałym widokiem na Wisłę. Na nim góruje prawie 900-letnia katedra i odlane z brązu Drzwi Płockie – arcydzieło sztuki romańskiej ze scenami biblijnymi (jest to kopia, oryginał znajduje się w Rosji). Obok katedry ujrzymy 2 wieże najstarszego murowanego zamku na Mazowszu, a w Muzeum Archidiecezjalnym zapewne najstarszą zachowaną na ziemiach polskich koronę. U podnóża wzgórza rozciąga się jedno z najczystszych kąpielisk na Mazowszu – plaża Sobótka. W czerwcu przy blasku ognisk na Festiwalu „Cygańska Noc” można tu podziwiać barwne stroje tancerzy i najlepsze cygańskie piosenki. Wędrując po Płocku, warto zatrzymać się w jednej z restauracji na Starym Rynku i przyjrzeć się jednemu z najpiękniejszych ratuszów w Polsce. W samo południe spod tarczy zegarowej wynurzy się postać Władysława Hermana pasującego na rycerza swojego syna Bolesława. Zaś Muzeum Mazowieckie (ul. Tumska 8) zachwyci nas odtworzonymi wnętrzami mieszkań w stylu secesji i art deco z przeł. XIX i XX w. Na obrzeżach miasta (ul. Narutowicza) znajduje się jedno z największych muzeów na otwartym powietrzu w Polsce. Zachowano tu 80 budynków pokazujących wieś mazowiecką z XIX i pocz. XX wieku. Zobaczymy tu zmieniające się wraz z porami roku wnętrza zagrody chłopskiej z malowanymi skrzyniami, rzeźbę ludową, pojazdy konne i akcesoria podróżne, kuźnię i pokazy kowalstwa, dwór szlachecki, kościół, kaplicę, a także ponad 200-letnią karczmę „Pohulankę”, której wnętrza upodobali sobie filmowcy. Tu kręcono m.in. „Pana Tadeusza” i „Szwadron”. Cały skansen przypomina tętniącą życiem wieś. Szczególnie silnie można to odczuć podczas lipcowej imprezy plenerowej – miodobrania. W mieście warto zatrzymać się na rynku, aby zwiedzić ponad 150-letni ratusz oraz jeden z najstarszych kościołów na Mazowszu, na którego murach zachowały się ślady swastyk. Nie są to symbole nazistowskie, ale starsze od nich o tysiąc lat pogańskie symbole solarne. Być może kościół p.w. św. Wita, Modesta i Krescencji stanął w miejscu pogańskiej świątyni. Do Gostynina przyciąga nas malowniczo położony nad jeziorem Zamek Książąt Mazowieckich (ul. Zamkowa). Jego częścią jest kościół ewangelicki, którego dzwonnica to dawna wieża obronna – pierwszy, murowany budynek na zamku. Pod wieżą archeolodzy odkryli loch, w którym przetrzymywano skazańców. Legendy mówią, że los więźniów był okrutny – w lochach grasował potwór, który pożerał skazańców, a gdy tych zabrakło, atakował mieszkańców Gostynina. W zamku ostatnie miesiące życia spędził car Wasylij Szujski – jedyny władca Rosji, który złożył hołd lenny polskiemu królowi. W okolicach Gostynina znajduje się aż 70 jezior – stąd rejon ten nazywa się Mazowieckimi Mazurami. Na terenie pojezierza wyznaczono oznakowane szlaki piesze oraz ponad 30 szlaków rowerowych, których najwięcej posiada Łąck. Miasteczko słynie ze stada ogierów (można tu pojeździć konno lub zaprzęgiem) oraz z XIX-wiecznego pałacu, który przed II wojną światową był letnią rezydencją marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Co niedzielę ze stacji (ul. Sienkiewicza) można wybrać się w niecodzienną podróż kolejką wąskotorową. Podczas wyprawy warto obejrzeć strusie afrykańskie w Gołkowie oraz poczuć atmosferę Dzikiego Zachodu w miasteczku westernowym „Wild West City” w Runowie. Natomiast w samym Piasecznie warto przejść się po rynku, na którym króluje XVI-wieczny kościół i ratusz z charakterystycznym półksiężycem. Jest to podobno pamiątka z czasów króla Stanisława Augusta po wizycie w mieście posła tureckiego. Z Piaseczna prowadzą szlaki piesze i rowerowe do Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Znajdziemy w nim malownicze wioski, fragmenty dawnej Puszczy Mazowieckiej, skarpę i dolinę Wisły, przełomy rzeki Jeziorki oraz 13 rezerwatów przyrody z unikalnymi gatunkami flory i fauny, w tym z symbolem parku – borsukiem. Chojnowski Szlak Rowerowy (zielony) prowadzi przez urokliwe przyrodniczo okolice do Góry Kalwarii, a stamtąd na średniowieczny zamek w Czersku. Szlaki piesze wiodą przez rezerwaty przyrody do Konstancina Jeziornej (zielony) oraz do Prażmowa, z dworem z XIX w. i klasycystycznym kościołem (szlak żółty). Położone na wysokiej skarpie nad Pilicą miasteczko jest mekką kajakarzy i słynie ze znakomitego piwa, warzonego już w średniowieczu. Warkę w Europie rozsławił już 400 lat temu nuncjusz papieski Gaetano, który podczas pobytu w Polsce zakochał się w smaku wareckiego piwa. Gdy wrócił do Rzymu, zachorował i trawiony gorączką wyszeptał: "...biera di Warka". Duchowni sądząc, że wymienia imię świętej, zaczęli się modlić: "Santa Biera di Warka, módl się za nami”. Chory, słysząc to, wybuchnął śmiechem i... ozdrowiał. Warka to też miejsce, w którym w XVII-wiecznym pałacu na Winiarach (dziś: muzeum) wychował się Kazimierz Pułaski, bohater walk o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych. W 1. weekend lipca podczas imprezy historycznej „Vivat Pułaski” generał zawsze powraca do Warki na czele barwnej parady. Po paradzie warto ruszyć na spływ kajakowy Pilicą, a potem Wisłą aż do zamku w Czersku lub krócej: z Białobrzegów lub z Białej Góry do Warki. W Radomiu znajdował się kiedyś najpiękniejszy renesansowy zamek w Polsce (w którym Zygmunt Stary podpisał konstytucję „Nihil Novi”). Jego fragmenty zachowały się w murach plebanii ponad 650-letniej fary. Warto zatrzymać się przy unikalnym zespole klasztornym Bernardynów, wybudowanym rękami samych zakonników oraz na rynku (XIX-wieczny ratusz i dwie XVII-wieczne kamienice). Nieopodal, w dawnym kolegium pijarów, w muzeum im. Jacka Malczewskiego (malarza urodzonego w Radomiu) mieści się bogata kolekcja malarstwa modernistycznego. W Muzeum Wsi Radomskiej (ul. Szydłowiecka 30) zachwyca natomiast rekonstrukcja XIX-wiecznej wsi. Znajdują się tutaj: dwory szlacheckie ze spichlerzami, kurnikami, czworakami i kuźnią; zagrody chłopskie; kościół z unikatowymi malowidłami i dzwonnicą zbudowaną bez użycia gwoździ; największa w Polsce kolekcja wiatraków i uli. A gdy zbliży się Noc Sobótkowa, wieś ożywa – dziewczęta puszczają wianki, a na dechach XIX-wiecznej karczmy odbywa się prawdziwa wiejska zabawa. XIX-wieczna osada fabryczna w Żyrardowie stanowi wyjątkowy zabytek w Europie. Zachowała się w prawie niezmienionym stanie cała dzielnica z charakterystycznymi domami z czerwonej cegły, drewnianymi komórkami i galeryjkami. Trwają starania o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. W sercu miasta znajdowała się stara przędzalnia lnu. To tu pracowali żyrardowscy robotnicy. Do naszych czasów zachowała się wieża nad halą fabryczną. 150 lat temu doszło tu do krwawych zamieszek podczas pierwszego na ziemiach polskich masowego strajku robotników (co wrzesień upamiętniają go inscenizacje historyczne). Na dawnym placu targowym (pl. Jana Pawła II) zachował się kościół zwany małą katedrą z Kolonii, ponieważ jest jej 4-krotnie mniejszym odwzorowaniem. W Żyrardowie warto też zobaczyć: unikalny modernistyczny budynek Domu Ludowego i imponującą panoramę miasta w Muzeum Mazowsza Zachodniego (neorenesansowej willi Karola Dittricha). Najcenniejsze zabytki miasto zawdzięcza zakochanej w Siedlcach polskiej księżnej oraz pewnemu Grekowi, który swoje największe dzieła stworzył w Hiszpanii, a o Siedlcach nigdy nie słyszał... „Pani na Siedlcach”, księżna Aleksandra Ogińska, cioteczna siostra ostatniego króla Polski, przekształciła miasto w centrum życia kulturalnego i towarzyskiego. Po fundatorce zachowały się m.in.: XVIII-wieczny pałac, park w stylu angielsko-chińskim, nazwany na jej cześć „Aleksandrią”, a także symbol miasta – ratusz, uznawany za najpiękniejszy w Polsce. Ratuszowy zegar z kurantami każdego dnia wygrywa poloneza „Pożegnanie Ojczyzny”, a na szczycie budynku góruje trzymający kulę ziemską Atlas, nazywany tu „Jackiem”. Księżna uwieczniła na nim bowiem swego... koniuszego, Jacka. 8 lat temu Siedlce rozsławił słynny malarz El Greco. Do Muzeum Diecezjalnego trafił bowiem – odnaleziony przypadkowo w jednej z parafii we wschodniej Polsce – jedyny obraz El Greco w Polsce: „Ekstaza Św. Franciszka”. Otwock to miasto-park, położone nad malowniczą rzeką Świder, powstałe w epoce secesji i modernizmu jako podwarszawskie letnisko. Zachowały się jeszcze unikalne wille drewniane w stylu Świdermajer, nawiązującym do architektury szwajcarskiej, oraz klimat sosnowego lasu. Warto przejść się dawnym parkiem zdrojowym (ul. Pułaskiego) aż do budynku dawnego kasyna miejskiego (ul. Filipowicza). Niedaleko (ul. Armii Krajowej 6) znajduje się dawne Uzdrowisko Gurewicza – jeden z największych domów drewnianych w Europie i esencja stylu Świdermajer, o którym Bolesław Prus pisał, że bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami. Tuż za Otwockiem można odwiedzić uzdrowisko Śródborze, w którym odpoczywał Julian Tuwim i inni pisarze. Natomiast 10 km od Otwocka, w Otwocku Wielkim, warto zobaczyć barokowy pałac – jedną z najlepiej zachowanych polskich siedzib magnackich. Po drodze można wybrać się na wycieczkę do rezerwatu „Na torfach” w granicach Karczewa i przejść się ścieżką, podziwiając wodne ptactwo. Sanniki słyną z pięknego klasycystycznego pałacu (w którym spędzał wakacje i koncertował Chopin) usytuowanego w malowniczym parku pełnym lip, grabów, wiązów piramidalnych i miłorzębu japońskiego, zwanego palmą Chopina. W Sannikach w każdy pierwszy weekend miesiąca (III - IX) odbywają się koncerty fortepianowe. Latem goszczą tutaj też kiermasze sztuki ludowej i koncerty folklorystyczne. Na kolejny piękny klasycystyczny pałac natrafimy w niedalekiej Kiernozi. Tu urodziła się Maria Walewska – „polska żona" Napoleona – i tu, w pobliskim kościele, spoczęła po śmierci. Podobno cesarz dojrzał ją w tłumie, gdy przejeżdżał przez Błonie i tak bardzo zapadła mu w pamięć, że zaprosił ją do Warszawy na bal. Od tej pory już się z nią nie rozstawał. Towarzyszyła mu na ziemiach polskich, urodziła mu syna, widywała się z nim w Paryżu, a nawet na zesłaniu na Elbie, dokąd nie zgodziła się przyjechać jego prawowita żona Maria Ludwika. Co roku w Noc Świętojańską w parku pałacowym w Kiernozi puszczane są na wodzie wianki… Najdłuższy rynek w Europie (dł. 400 m, brukowany) z 200-letnią kamienicą, w której witał rok 1807 cesarz Napoleon po zwycięstwie nad Rosjanami, elegancki hotel w zamku stawiają Pułtusk wśród najchętniej odwiedzanych miast Mazowsza. Miasto nazywane też – dzięki licznym kanałom połączonym z Narwią – mazowiecką Wenecją. Na rynek najlepiej przyjechać w pierwszą niedzielę po święcie Bożego Ciała, gdy wśród gwaru straganów Wielkiego Jarmarku Średniowiecznego unoszą się smakowite aromaty regionalnego jadła. Na rynku zachowały się wieża ratuszowa z pozostałościami największego zarejestrowanego w dziejach świata deszczu kilkudziesięciu tysięcy meteorytów, które spadły na te okolice 150 lat temu, oraz bazylika z renesansowymi polichromiami na sklepieniu i amboną w kształcie łodzi. Dwie średniowieczne baszty strzegą zabytkowego, gotyckiego mostu, przez który wiedzie droga na pułtuski zamek – obecnie nowoczesny hotel, zwany Domem Polonii, znakomite miejsce na weekend. Stąd można wybrać się kajakiem, rowerem wodnym lub gondolą na wycieczkę po Narwi lub przecinających Pułtusk kanałach. Wzniesiony na wyspie renesansowy zamek z najstarszą w Polsce loggią mieści jedyne w Polsce Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych. Tutaj można usłyszeć, jak brzmi tarapata i jak wygląda suka. Na zamku można też spotkać białą damę lub przeklętego diabła. Na Rynku Wielkim króluje ratusz – najlepiej zachowany późnorenesansowy zabytek w Polsce oraz unikatowy w skali kraju XVII-wieczny pręgierz z maszkaronami. Przy rynku – późnogotycki kościół św. Zygmunta. Zachowały się w nim złocony ołtarz, renesansowe wnętrza, oraz nagrobek Mikołaja Szydłowieckiego. Budowle powstały z piaskowca, wydobytego z pobliskich kopalni. Szydłowiec swój rozkwit (w XVI w.) zawdzięcza Mikołajowi i Krzysztofowi Szydłowieckim, którzy uczynili z niego perłę renesansu. Gościł tu często na partyjce pokera król Zygmunt Stary. Podczas jednej z rozgrywek monarcha wyłożył na stół 2 króle, twierdząc, że ma trójkę króli, bo trzeci to on sam… Na co Krzysztof Szydłowiecki zgarnął pulę, wykładając 2 walety i wyjaśniając, że to kareta, bo 2 pozostałe to on i jego brat… Na stromym wzniesieniu nad miastem stoi kamienna, cylindryczna wieża. Stąd roztacza się przepiękny widok na okolicę. To najstarsza i jedyna zachowana pozostałość XIV-wiecznego zamku biskupów krakowskich. Była doskonałym punktem obronnym, o czym przekonał się jej budowniczy – biskup Grot, ukrywając się tu podczas konfliktu z królem Kazimierzem Wielkim. Legenda głosi, że z murów tej wieży rzuciła się okrutna księżna Odosława, która ukryła w lochach pod zamkiem ogromne skarby. Tylko w Boże Narodzenie można dostrzec wejście do tajemnych korytarzy. W miasteczku warto zobaczyć XIV-wieczny kościół farny. Przed nim o północy w Wielką Sobotę rozpoczyna się unikatowy w Polsce obrzęd barabanienia. Przez całą noc bębniarze obchodzą miasto, żeby oznajmić koniec postu i zmartwychwstanie Jezusa. Z Iłży wyjeżdża też kolejka Wąskotorowa (ul. Błazińska, kursuje V-IX, nd. o godz. 14). Można nią dojechać do Centrum Edukacji Leśnej Nadleśnictwa Marcule, gdzie znajduje się arboretum z kolekcją drzew i krzewów występujących w polskich lasach. Wydobywana z głębokości 1600 m solanka działa zbawiennie na drogi oddechowe i wzmacniająco na organizm. Można ją wdychać w tężni w Parku Zdrojowym w centrum miasteczka. W centrum znajduje się też wiele wspaniałych willi z XIX/XX w. – wczesnomodernistycznych („Jagiellonka”) oraz przypominających alpejskie schroniska, z bogato zdobionymi werandami, gankami i szczytami („Kasztelanka”). W niezmienionym stanie zachowała się willa „Świt” (ul. Żeromskiego 4, czynna w sezonie letnim), w której tworzył Przedwiośnie Stefan Żeromski. Warto także udać się do neogotyckiego kościoła Wniebowzięcia NMP (ul. Piłsudskiego 54). Przez znawców uznawany jest za najpiękniejszy kościół neogotycki w kraju. Swym wyglądem przypomina wiejski kościółek z gotyckimi cegłami formowanymi ręcznie. Wart obejrzenia jest też najstarszy na Mazowszu młyn papierniczy – obecnie Muzeum Papiernictwa, a także znajdujący się niedaleko Konstancina XVII-wieczny dwór w Oborach. Góra Kalwaria, wzniesiona tak jak Jerozolima na planie łacińskiego krzyża, była centrum pątniczym Mazowsza. Pielgrzymka do niej zapewniała łaski na równi z wyprawą do Ziemi Świętej. Kaplice i kościoły (35 kaplic, 6 kościołów i 5 klasztorów) nosiły nazwy pochodzące z Ewangelii, a ulice posypano ziemią sprowadzoną z Ziemi Świętej. „Wieczernik” to piękny barokowy kościół p.w. Opatrzności Bożej. Kaplica Piłata, dziś: kościół „Na Górce”, zachował jedną z najcenniejszych woskowych rzeźb w Polsce – XVI-wieczną pietę. Przed II wojną światową miejscowość była jednym z ważniejszych ośrodkiem chasydyzmu w Europie. Na cmentarzu żydowskim (ul. Kalwaryjska) zachował się ohel – miejsce spoczynku cadyków. Niedaleko Góry Kalwarii, w Czersku, wznoszą się malownicze ruiny XIV-wiecznego, gotyckiego zamku – 3 wieże i fragmenty murów obronnych. Legenda głosi, że w lochach zachowały się skarby Konrada Mazowieckiego, pilnuje ich smok, a przy pełni księżyca przybywa duch Bony Sforzy, szukając rozsypanych niegdyś pereł. Piękne lasy, ścieżki rowerowe, grzyby i malownicza rzeka Bug zapraszają na wschodnie Mazowsze. W Ostrowi trzeba zobaczyć pierwszy zrekonstruowany na Mazowszu Gród Książąt Mazowieckich. Najlepiej przybyć tu w pierwszy weekend czerwca, gdy w miasteczku odbywa się Mazowiecki Jarmark Księżnej Anny. Znad Stawu Miejskiego (ul. 3 Maja) warto wybrać się ścieżką rowerową przez Puszczę Białą na piaszczystą plażę nad Bugiem w Broku (12 km). Po drodze mija się sosnowe lasy, wioski, łany zbóż i malowniczy Bug. W Broku warto zatrzymać się przy ruinach pałacu biskupów płockich, a także zajrzeć do gotycko-renesansowego kościoła św. Andrzeja. Znajduje się w nim barokowy drewniany ołtarz boczny Matki Boskiej Różańcowej (poł. XVIII w.) w kształcie drzewa Jessego (drzewa genealogicznego Jezusa Chrystusa) oraz niezwykłe polichromie – jedne z najcenniejszych przykładów malarstwa XVI-wiecznego na Mazowszu. Latem zaczyna się w Puszczy Białej sezon na grzyby. W lasach dominują podgrzybki, borowiki, kurki i kozaki, ale można też znaleźć inne, mniej znane grzyby. W Kozienicach, położonych w sercu pradawnej Puszczy Radomskiej, zakochał się niegdyś król Władysław Jagiełło. W puszczy do dziś królują dęby, żyją daniele, jelenie, łosie i żółwie błotne. Za wsią Augustów znajduje się rezerwat „Źródło Królewskie”, a w nim wiekowe drzewa, malownicze przełomy rzeczki Zagożdżonki i żeremia bobrów oraz uzdrawiające źródełko, z którego pijał wodę król Władysław Jagiełło. Być może ta woda zachowała go w zdrowiu przez aż 70 lat zmagań z Zakonem Krzyżackim, stryjecznym bratem Witoldem i 3 żonami... W 1410 r. w Kozienicach skonstruowano most pontonowy, który umożliwił przeprawę przez Wisłę polskim rycerzom i tym samym przyczynił się do zwycięstwa nad Krzyżakami pod Grunwaldem – w najsłynniejszej w polskiej historii bitwie. W miasteczku można zobaczyć replikę 2 przęseł tego mostu. Perłą miasta jest pałac w stylu renesansu francuskiego (XVIII w.) oraz znajdujący się w parku najstarszy świecki pomnik w Polsce – kolumna Zygmunta, starsza o 100 lat od tej w Warszawie i poświęcona Zygmuntowi Staremu. Na węgrowskim rynku króluje barokowa bazylika. Jej turystyczną atrakcją jest, znajdujące się w zakrystii, lustro ze stopu złota i srebra (XVI w.) należące do czarnoksiężnika i alchemika Jana Twardowskiego. Podobno pokazywało patrzącemu w nie przyszłość (Napoleon zobaczył w nim swoją klęskę w kampanii rosyjskiej) i sprowadzało na niego nieszczęście. Rozpadło się na 3 części, gdy Twardowski wyczarował królowi Zygmuntowi Augustowi ducha jego zmarłej żony – Barbary Radziwiłłówny. Wkrótce potem i król, i mag zmarli. W czerwcu węgrowski rynek ożywiają féerie barw tanecznych strojów ludowych. Wtedy to Międzynarodowy Festiwal Obrzędów Weselnych wskrzesza tradycje i zwyczaje weselne ze wszystkich regionów kraju. Warto też zatrzymać się w Starej Wsi, by obejrzeć najpiękniejszy neogotycki pałac w Polsce, wzorowany na angielskich budowlach Tudorów, a także w niedalekim Liwie, by zwiedzić najmniejszy na Mazowszu zamek z charakterystyczną wieżą bramną z otworami na łańcuchy. Na zamku można też obejrzeć kolekcję dawnej broni. W Mszczonowie (ul. Warszawska) działają baseny geotermalne (4 dla dorosłych i brodzik dla dzieci). Ciepła, słodka woda czerpana jest z głębokości 1700 m. W otwartym basenie, w gorącej wodzie (34 stopnie) można zażywać kąpieli o każdej porze roku, nawet przy minusowych temperaturach. Po kąpieli czas na aktywny wypoczynek. 3 szlaki piesze/nordic walking, 4 trasy rowerowe (na miejscu można pożyczyć kije i rowery) zapraszają na ciekawe wycieczki. W niedalekich Radziejowicach znajduje się pałac przebudowany w stylu klasycystycznym na przeł. XVIII i XIX w. przez architekta Jakuba Kubickiego – twórcy słynnych arkad pod Zamkiem Królewskim w Warszawie. Wokół rezydencji – park (XIX w.), a w nim pomnikowe drzewa i staw, który można przepłynąć wypożyczoną łodzią. Na zachód od Mszczonowa ciągnie się Puszcza Bolimowska. Przecina ją wijąca się malowniczo rzeka Rawka – cel wypadów wędkarzy i wyzwanie dla kajakarzy. W Rawce i jej dopływach można niekiedy natknąć się na łosia. Unikatowe są wielkie śródleśne zabagnione łąki i pastwiska oraz polany – ostoje dzikich zwierząt. Wprawdzie rodzice Fryderyka Chopina wyprowadzili się kilka miesięcy po jego urodzeniu do Warszawy, ale to właśnie Żelazowa Wola, w której kompozytor urodził się i do której często wracał, stała się jednym z symboli polskiej kultury. W miejscu, w którym Chopin przyszedł na świat, odtworzono klimat otoczonego parkiem polskiego dworu z początku XIX wieku. W każdą niedzielę (V-IX) odbywają się tu koncerty. W Brochowie natomiast zachował się unikatowy obronny kościół z 3 wieżami. Tutaj brali ślub rodzice Chopina i tutaj mały Fryderyk został ochrzczony. W Sochaczewie, w nieistniejącym już klasztorze Dominikanek, Fryderyk Chopin koncertował na prośbę swego przyjaciela – generała Szembeka. W dawnym ratuszu na rynku znajduje się muzeum z pamiątkami po kompozytorze, obok w kawiarni „Lukrecja" można spróbować „Mazurka Chopina" a w Hotelu Chopin skosztować potraw, które jadano w Polsce i Francji za czasów kompozytora. Po wybuchu Powstania Warszawskiego w kaplicy szpitala im. Św. Józefa w Sochaczewie ukryto przywiezioną z Warszawy urnę z sercem Chopina. Puszcza Kampinoska to jedyny Park Narodowy w Europie, który graniczy ze stolicą kraju, i jeden z największych na kontynencie zespołów wydm śródlądowych. Jest ostoją dzikich zwierząt i roślin (m.in. rozmarynka – reliktu polodowcowego). Jest tu 66 gatunków drzew, w tym 129 pomników przyrody. Symbolem parku są łosie. Można je zobaczyć wieczorami, gdy wychodzą szukać jedzenia na graniczące z Puszczą łąki. Po Puszczy Kampinoskiej wiedzie 350 km szlaków pieszych i 200 km szlaków rowerowych. W Granicy k. Kampinosu mieści się skansen budownictwa puszczańskiego, a w okolicy wiekowe dęby, np. Dąb Leśniczy (ponad 5 m obwodu). Z kolei w Lesznie, w parku Karpinek, niedaleko XVIII-wiecznego pałacu znajdziemy najpotężniejsze drzewo w Polsce (11 m obwodu) – topolę. W miejscu, gdzie puszcza graniczy z Wisłą, zachowały się pozostałości XVIII-wiecznego osadnictwa holenderskiego i niemieckiego. Osadnicy, zwani tu Olendrami, zagospodarowywali tereny okresowo zalewane przez Wisłę. Ich domy zachowały się w Wilkowie, w Secyminie – zbór kalwiński, a w Kazuniu – dom modlitwy anabaptystów. Niedaleko od Ciechanowa, położony w pięknym parku znajduje się neogotycki pałac – obecnie Muzeum Romantyzmu. Wybudował go generał Wincenty Krasiński – dowódca szwoleżerów gwardii cesarza Napoleona i przedstawiciel jednego z najsłynniejszych polskich rodów arystokratycznych. W pałacowej Sali Napoleońskiej podziwiać można obrazy przedstawiające bitwy pod Samosierrą, Lipskiem i Waterloo, a także osobistą tekę cesarza zdobytą przez Kozaków. W pałacu tym mieszkał również (i został pochowany) syn Wincentego, Zygmunt, uznawany za jednego z trzech – obok Mickiewicza i Słowackiego – wielkich wieszczy literatury polskiej. W parku znajduje się jedyny pomnik poety, a w muzeum – eksponaty związane z jego twórczością. Każdy, kto szuka miłości, musi koniecznie przysiąść w parku na marmurowej ławeczce wykonanej na polecenie muzy poety. Napis na ławeczce głosi: Niech pamięć moja zawsze będzie Ci miła. Ponoć każdy, kto na niej usiądzie, wkrótce się zakocha... Przed 900 laty na sztucznie usypanym wzniesieniu wznosiła się tu rycerska siedziba. W XV wieku, w jej miejscu stanął murowany zameczek, zapewne w kształcie wieży obronnej, który w następnych wiekach przebudowano, w zachowany do dziś, pałac. W jego wnętrzach i w dawnych pałacowych stajniach mieści się urokliwy hotel (Manor House). SPA, konie, wykwintna kuchnia, basen bez chloru, 25-metrowej długości rwąca rzeka z gejzerami, a także piękny park, w którym można zaczerpnąć energii bijącej z magicznego czakramu, mogą być pomysłem na niestandardowy wypoczynek. Niedaleko, w zabytkowej Hucie Żelaza – dziś: muzeum – można zobaczyć unikalny, bo opalany węglem drzewnym, a nie kamiennym, XIX-wieczny wielki piec do wytopu surówki do produkcji żelaza oraz wieżę wyciągową, którą transportowano materiał do pieca. Z pomostu wieży roztacza się piękny widok na okolicę. W muzeum warto też obejrzeć najpopularniejsze polskie samochody i motocykle, które jeździły po polskich szosach od lat 20. XX wieku po czasy PRL-u (ponad 20 aut). W tej podwarszawskiej miejscowości obejrzymy: stare samochody, zabytki sztuki ludowej i polskie stroje ludowe. Muzeum Motoryzacji i Techniki to około 300 zabytkowych pojazdów, w tym m.in. najstarszy samochód (z 1897 r.), który jeździł po ziemiach polskich z „zawrotną” prędkością 15 km/h, Ford A Coupé – auto popularne w latach 20. XX w., Praga Oświęcim – najstarszy polski samochód, czarny Mercedes 170 v – auto niemieckich oficerów z II wojny światowej. Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach prowadzi znakomity polski etnograf, prof. Marian Pokropek. Od ponad 40 lat gromadzi tu zabytki sztuki ludowej, w tym rzeźbę, drewniane gwizdawki, palemki, pisanki, szopki noworoczne, wycinanki, wiklinowe koszyki czy bujane koniki. Zabytkowy pałacyk w Karolinie od końca lat 40. XX wieku jest siedzibą jednego z najsłynniejszych polskich zespołów folklorystycznych – „Mazowsza”. W pałacyku znajduje się też muzeum z polskimi strojami ludowymi, w których zespół koncertował po całym świecie, i z pamiątkami z 213 zagranicznych tournée. Obok pałacyku powstał zaś nowoczesny obiekt widowisko-ekspozycyjny - Europejskie Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej „Matecznik Mazowsze".
Ciechanów: Niezdobyty zamek i tajemnica pogańskiej świątyni
Mława: Śladem polskiej linii Maginota
Ostrołęka: Mauzoleum dzielnego generała i kurpiowskie wesele
Płock: Wzgórze, które było stolicą Polski
Sierpc: Skansen wsi mazowieckiej i kościół ze swastyką
Gostynin: Zamek, w którym zmarł rosyjski car
Piaseczno: Brama do Chojnowskiego Parku Krajobrazowego
Warka: Piwo, które ozdrowiło papieskiego nuncjusza...
Radom: Na rynku i w skansenie
Żyrardów: Jak 150 lat temu żyli robotnicy?
Siedlce: Miasto księżnej i ...El Greco
Otwock: Wille Świdermajer wśród sosnowych zagajników
Sanniki – Kiernozia: Genialny kompozytor i metresa Napoleona
Pułtusk: Mazowiecka Wenecja
Szydłowiec: Gdzie król Zygmunt Stary grywał w pokera
Iłża: Wieża okrutnej księżniczki
Konstancin-Jeziorna: Uzdrowisko za rogatkami Warszawy
Góra Kalwaria – Czersk: Mazowiecka Jerozolima i średniowieczny zamek
Ostrów Mazowiecka – Brok: W Puszczy Białej i nad Bugiem
Kozienice: Uzdrawiające źródełko, pałac i najstarsza kolumna Zygmunta w Polsce
Węgrów – Liw: Czarnoksięskie lustro i najmniejszy zamek na Mazowszu
Mszczonów – Puszcza Bolimowska – Radziejowice: Termy, pałac i ...daniele
Żelazowa Wola – Sochaczew – Brochów: Szlakiem Chopina
Kampinos: Puszcza większa od Warszawy
Opinogóra: Do zakochania jeden krok...
Chlewiska: Spa w pałacu, czakram i huta żelaza
Otrębusy: Motoryzacja i folklor w miejscowości Trzech Muzeów